Opowiadanie o Nathanie
piątek, 26 lipca 2013
Krótka przerwa
środa, 17 lipca 2013
Rozdział.1
Natalie
Dzisiaj akurat mam randkę z Joshem, ładny chłopak, podoba mi się i chyba ja mu też, a na randkę idę o 17 więc mam jeszcze czas. Zeszłam szczęśliwa na dół, gdzie siedział mój ojciec i nerwowo się kręcił:
- Co się tak kręcisz?- spytałam ciekawie
- O właśnie, zapomniałem ci powiedzieć, zaraz przyjadą chłopaki i chcę ci ich przedstawić.
- A co zięcia sobie chcesz wybrać- powiedziałam i zaczęłam się śmiać.
- No no tylko sobie uważaj, oni mają myśleć o karierze a nie o tobie moja panno- powiedział grożąc
- Spokojnie, pewnie jakieś pasztety- odwróciłam się a tam stało pięciu przystojniaków
- No jednak nie pasztety- powiedziałam i się uśmiechnęłam.
- Dobra, dobra. Chłopaki poznajcie moją córkę Natalie- zwrócił się ojciec do chłopaków
- Natalie, to jest The WANTED, Max, Tom, Siva, Jay i Nathan -przedstawił wszystkich po kolei
- Hej- przywitał się ten w lokach chyba Jay
- Hej- odpowiedziałam obojętnie- Mogę już iść?- spytałam po chwili
- Dokąd?- spytał ojciec
- Umówiłam się z koleżankami mogę, czy jeszcze kogoś przedstawisz?- mówiłam znudzona
- Myślałem że ten dzień spędzimy razem miło, no bo jak zaczynam być ich menadzerem to wypadałoby się poznać.- zaczął nudzić mój ojczym
- Pracujesz z nimi, ja jestem twoją córką nie będę miała z nimi nic wspólnego więc?
- Dobra idź- powiedział, jedynie a ja poszłam na górę się już szykować na randkę. Ubrałam małą niebieską, i do tego buty na płaskim.
Nathan
Może i ładna jest ta córka naszego menadzera ale strasznie, uparta, nie poprawna i nie normalna. Ale to nie zmienia faktu że jest ładna i że trzeba było by ją zaliczyć. Oj Nathan'ie Sykes'ie jesteś nie poprawnym sexuologiem. Hehehe ja i te moje kochane wymyślone słowa.
Tom
Córka naszego menadzera powiem że nie zła z niej sztuka, może i jestem z Kesley ale czy między nami się układa no nie do końca, ona wiecznie z innymi facetami flirtuję ale jak ja się uśmiechnę do jakiejś do już kochanka, ale ta Natalie to okazja żeby się do niej zbliżyć a zerwać z Kesley, ona pewnie też tak uważa że w końcu należy skończyć ten bez sensowny związek.
Natalie
Dobra, ubrałam się, umalowałam teraz tylko wziąść torebkę, gotowa szłam powoli po schodach, żeby się nie wywalić bo te schody były dość wysokie, jak szłam słyszałam ich śmiechy i rozmowę ale gdy usłyszeli stukanie obcasów ucichli, gdy już ich widziałam wszyscy się na mnie spojrzeli, nie powiem że dwóch gapiło się i nawet przygryzło wargę, no nie dziwię się sama bym to zrobiła na swój widok gdybym była chłopakiem:
- Natalie? Idziesz tak ubrana na spotkanie?- zdziwił się tata
- No tak, w końcu muszę wyglądać jak dziewczyna a nie jakiś worek- powiedziałam jasno
- O której wrócisz?- spytał po chwili
- Oj tatku nie wiem, ale dasz mi trochę kasy co?- spytałam słodziutkim głosikiem, po chwili ojciec wyjął portfel dał mi kasę i poszłam na spotkanie.
Tom
Co do Scoota to ja bym się bał ją tak wypuszczać w takim stroju, na spotkanie jeszcze ze świadomością że nie wie o której wróci. Ale w tym wydaniu bardzo mi się spodobała, miałem nawet takie wyobrażenia jak zdzieram z niej tą sukienkę ale muszę się chamować, córka menadzera i mam jeszcze dziewczynę. Po siedzieliśmy chwilę z menadzerem i pojechaliśmy do domu, gdy usiedliśmy w salonie czułem napiętą sytuację:
- Chcę was poinformować że ona będzie moja- powiedział po chwili Jay
- Chyba sobie kpisz, nie widziałeś jak cie olała jak się z nią przywitałeś?- wtrącił młody
- Masz racje, ona będzie moja- dodałem
- Niczyja- wtrącił łysol
- Co może twoja?- spytał loczek
- Nie, to jest córka menadzera więc trzeba się pilnować, jak będzie trzeba będę jej pilnował- ochotnik się znalazł
- Pomogę.
- Ej! Wyluzujcie, będziecie się kłócić o laskę?- wtrącił mulat
- Racja, jesteśmy kumplami nie będziemy się kłócić o błahostkę to jak zgoda?- wiadomo że w połowie tak nie myślałem i wiedziałem że będę ją miał ale cóż
- Racja- wszyscy się zgodzili.
_________________________________________________________________________________
Rozdział pierwszy jest? Jest, mam nadzieję że się podoba? A o to sukienka którą miała.
Dzisiaj akurat mam randkę z Joshem, ładny chłopak, podoba mi się i chyba ja mu też, a na randkę idę o 17 więc mam jeszcze czas. Zeszłam szczęśliwa na dół, gdzie siedział mój ojciec i nerwowo się kręcił:
- Co się tak kręcisz?- spytałam ciekawie
- O właśnie, zapomniałem ci powiedzieć, zaraz przyjadą chłopaki i chcę ci ich przedstawić.
- A co zięcia sobie chcesz wybrać- powiedziałam i zaczęłam się śmiać.
- No no tylko sobie uważaj, oni mają myśleć o karierze a nie o tobie moja panno- powiedział grożąc
- Spokojnie, pewnie jakieś pasztety- odwróciłam się a tam stało pięciu przystojniaków
- No jednak nie pasztety- powiedziałam i się uśmiechnęłam.
- Dobra, dobra. Chłopaki poznajcie moją córkę Natalie- zwrócił się ojciec do chłopaków
- Natalie, to jest The WANTED, Max, Tom, Siva, Jay i Nathan -przedstawił wszystkich po kolei
- Hej- przywitał się ten w lokach chyba Jay
- Hej- odpowiedziałam obojętnie- Mogę już iść?- spytałam po chwili
- Dokąd?- spytał ojciec
- Umówiłam się z koleżankami mogę, czy jeszcze kogoś przedstawisz?- mówiłam znudzona
- Myślałem że ten dzień spędzimy razem miło, no bo jak zaczynam być ich menadzerem to wypadałoby się poznać.- zaczął nudzić mój ojczym
- Pracujesz z nimi, ja jestem twoją córką nie będę miała z nimi nic wspólnego więc?
- Dobra idź- powiedział, jedynie a ja poszłam na górę się już szykować na randkę. Ubrałam małą niebieską, i do tego buty na płaskim.
Nathan
Może i ładna jest ta córka naszego menadzera ale strasznie, uparta, nie poprawna i nie normalna. Ale to nie zmienia faktu że jest ładna i że trzeba było by ją zaliczyć. Oj Nathan'ie Sykes'ie jesteś nie poprawnym sexuologiem. Hehehe ja i te moje kochane wymyślone słowa.
Tom
Córka naszego menadzera powiem że nie zła z niej sztuka, może i jestem z Kesley ale czy między nami się układa no nie do końca, ona wiecznie z innymi facetami flirtuję ale jak ja się uśmiechnę do jakiejś do już kochanka, ale ta Natalie to okazja żeby się do niej zbliżyć a zerwać z Kesley, ona pewnie też tak uważa że w końcu należy skończyć ten bez sensowny związek.
Natalie
Dobra, ubrałam się, umalowałam teraz tylko wziąść torebkę, gotowa szłam powoli po schodach, żeby się nie wywalić bo te schody były dość wysokie, jak szłam słyszałam ich śmiechy i rozmowę ale gdy usłyszeli stukanie obcasów ucichli, gdy już ich widziałam wszyscy się na mnie spojrzeli, nie powiem że dwóch gapiło się i nawet przygryzło wargę, no nie dziwię się sama bym to zrobiła na swój widok gdybym była chłopakiem:
- Natalie? Idziesz tak ubrana na spotkanie?- zdziwił się tata
- No tak, w końcu muszę wyglądać jak dziewczyna a nie jakiś worek- powiedziałam jasno
- O której wrócisz?- spytał po chwili
- Oj tatku nie wiem, ale dasz mi trochę kasy co?- spytałam słodziutkim głosikiem, po chwili ojciec wyjął portfel dał mi kasę i poszłam na spotkanie.
Tom
Co do Scoota to ja bym się bał ją tak wypuszczać w takim stroju, na spotkanie jeszcze ze świadomością że nie wie o której wróci. Ale w tym wydaniu bardzo mi się spodobała, miałem nawet takie wyobrażenia jak zdzieram z niej tą sukienkę ale muszę się chamować, córka menadzera i mam jeszcze dziewczynę. Po siedzieliśmy chwilę z menadzerem i pojechaliśmy do domu, gdy usiedliśmy w salonie czułem napiętą sytuację:
- Chcę was poinformować że ona będzie moja- powiedział po chwili Jay
- Chyba sobie kpisz, nie widziałeś jak cie olała jak się z nią przywitałeś?- wtrącił młody
- Masz racje, ona będzie moja- dodałem
- Niczyja- wtrącił łysol
- Co może twoja?- spytał loczek
- Nie, to jest córka menadzera więc trzeba się pilnować, jak będzie trzeba będę jej pilnował- ochotnik się znalazł
- Pomogę.
- Ej! Wyluzujcie, będziecie się kłócić o laskę?- wtrącił mulat
- Racja, jesteśmy kumplami nie będziemy się kłócić o błahostkę to jak zgoda?- wiadomo że w połowie tak nie myślałem i wiedziałem że będę ją miał ale cóż
- Racja- wszyscy się zgodzili.
_________________________________________________________________________________
Rozdział pierwszy jest? Jest, mam nadzieję że się podoba? A o to sukienka którą miała.
wtorek, 16 lipca 2013
Prolog
Natalie
Co tu powiedzieć o moim życiu? Jestem bogata, mam przyjaciółkę i sporo znajomych, którzy mają do mnie tak zwany szacunek, bo ja potrafię jak by trzeba było podejść i szczelić w psyk. Taka jestem już od urodzenia mam to po mojej mamie, ale jej już nie na widzę, odeszła od ojca do jakiegoś milionera i wyjechała do Paryża, teraz tam sobie mieszka i dobrze niech się nawet stamtąd nie rusza.
Nathan
Jestem wokalistą, mam sporo kumpli z którymi świetnie się dogaduję ale najlepiej z timem do którego należę. A co do miłości, miałem raz dziewczynę na stałe ale zerwałem z nią bo była strasznie zazdrosna a ja właśnie tego nie lubię.
Co tu powiedzieć o moim życiu? Jestem bogata, mam przyjaciółkę i sporo znajomych, którzy mają do mnie tak zwany szacunek, bo ja potrafię jak by trzeba było podejść i szczelić w psyk. Taka jestem już od urodzenia mam to po mojej mamie, ale jej już nie na widzę, odeszła od ojca do jakiegoś milionera i wyjechała do Paryża, teraz tam sobie mieszka i dobrze niech się nawet stamtąd nie rusza.
Nathan
Jestem wokalistą, mam sporo kumpli z którymi świetnie się dogaduję ale najlepiej z timem do którego należę. A co do miłości, miałem raz dziewczynę na stałe ale zerwałem z nią bo była strasznie zazdrosna a ja właśnie tego nie lubię.
Bohaterzy
Natalie Braun - Ma 17 lat, i mieszka z ojcem- Scoot Braun ... Wokół siebie ma tylko swoją przyjaciółkę Meg także ma 17 lat. Mieszka w Londynie, wagaruję, nie słucha się ojca który jest Menedżerem różnych gwiazd. Pali i piję, kocha imprezować, można powiedzieć że ma wszystko i może wszystko.
Meg Welbet- ma 17 lat, jest przyjaciółką Natalii, razem z nią imprezuje, pali, piję a także wagaruje. Zna wszystkie sekrety swojej przyjaciółki znają się od przedszkola.
Od lewej:
Jay - 23 lata , Nathan - 20 lat, Max - 25 lat , Tom - 25 lat , Siva - 25 lat. Max, Tom i Siva mają dziewczyny. Michele, Kesley i Nareshe. Główny bohater z nich to Nathan.
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)